Strefa Beaver

Panowie widziałem w internecie gości co robią sami śrut posiadają matryce na parę sztuk. Wygląda to dość ciekawie. Moje pytanie czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia w tym temacie ewentualnie co o tym myślicie.

Z tego co się dowiedziałem przy zwiedzaniu JSB w Bohuminie 95% powodzenia w procesie produkcji leży po stronie składu materiału. Osobiście nie bardzo sobie wyobrażam 'bawienie się' składem i eksperymentowanie ale.... co kto woli.

To co Paweł napisał - Bohumin otwiera oczy. Sprawa wygląda prosto: matryca i prasa... a faktycznie to po prostu trzeba oglądnąć
Nie bardzo widzę jak w domowych warunkach powtarzalnie wyrabiać pelletki... Co innego "poprawa" już istniejącego - w sieci znajdziesz tego dużo .

A nawet gdybyś dał radę idealny zrobić to pytanie czy dopuszczą do zawodów? Z tego co kojarzę z regulaminu to chyba nie można mieć swoich przeróbek...

Maciek, chyba coś źle zrozumiałeś wpisy w regulaminie...

Sławek ma rację. Regulamin ani słowem nie określa kalibru, materiału czy producenta śrutu. Dla śrutu istotna jest tylko i wyłącznie jego maksymalna energia.
Szukałem ale nie znalazłem: wiele lat temu, kiedy zaczynalismy naszą przygodę z wiatrówkami ktoś wrzucił filmik z YT o facecie, który ...'toczył' śrut z pręta ołowianego. Oczywiście był to fake bo plastyczność ołowiu wyklucza takie 'zabawy'

Panowie ja nie zamierzam produkować ale obejrzałem takie coś i mnie zaintrygowało https://www.youtube.com/watch?v=qnmkWWs6eOQ

Koszt matryc ~15000, choć może zważywszy na jakość bliżej 20000, do tego prasa .
Ale na pewno szanuje się każdy strzał

Zwracam honor mój błąd. Coś mi się zdawało, że kiedyś widziałem, że własnej produkcji, ale jednak nie może być ze stali, która powoduje rykoszet oraz wybuchający.

Cytat:takie coś i mnie zaintrygowało

Jacku, dzielona matryca ?? I będziesz miał rant. Sławek ma rację: żeby śrut miał wymiary w  0.01 to taki kawał ajzola kosztowałby dobry samochód. Do tego tłoczniki, materiał... Puszka śrutu wyjdzie 500 PLN.
Dziękuję - postoję
Gość robi śrut nie na zawody tylko na polowanie a to inna bajka.