Elu! Bardzo dobrze "błądzisz". Jest OK. Jestem za. Idę po Twoich śladach i odczuwam pozytywne wibracje.
No dobra dodam coś. Jak wcześniej pisałem jestem bardziej za imprezką niż strzelaniem. Niech coś raz w roku moja połówka ma coś z życia. Liczę na dobry "Fun". Szkoda, że "wulgarno-luzacka" część starej ferajny gdzieś wybyła (Misza). Stawiam tezę, czy zabawa z Miszą ( oczywiście plus osoba towarzysząca), nie byłaby zabawniejsza? Czy nie można Go/Ich jakoś przywabić?
No dobra dodam coś. Jak wcześniej pisałem jestem bardziej za imprezką niż strzelaniem. Niech coś raz w roku moja połówka ma coś z życia. Liczę na dobry "Fun". Szkoda, że "wulgarno-luzacka" część starej ferajny gdzieś wybyła (Misza). Stawiam tezę, czy zabawa z Miszą ( oczywiście plus osoba towarzysząca), nie byłaby zabawniejsza? Czy nie można Go/Ich jakoś przywabić?