04-26-2017, 09:46
No i wiedziałem , że skąpy do bólu jesteś kolego i o dorszyka z nadmorskiej smażalni się nie założysz trudno .
Co do ogórków zachwycony nimi nie jestem ( jako warzywami ) bo najlepsze plony dają te hodowane na oborniku czyli na gównie bydlęcym i jak pomyślę o krowim placku i jak ten zielony ogór wysysa , pochłania istotne składniki pokarmowe z tego placka to jeść mi się nie chce . No ale mamy postęp i istnieje taka możliwość , że ten zjadany przez nas ogór pochodzi z uprawy hydroponicznej a to już inna historia .
Co do kolegów to pewien mój kumpel grupowy nakarmił mi psa ogórami i kiszonym , pamiętam doskonale jak siedzieli przy jednym stole On i mój pies i zżerali ogóry ............ cóż to był za widok .
Zostawmy te warzywa Ty no weź i załóż się ze mną chociaż o śledzia .
Co do ogórków zachwycony nimi nie jestem ( jako warzywami ) bo najlepsze plony dają te hodowane na oborniku czyli na gównie bydlęcym i jak pomyślę o krowim placku i jak ten zielony ogór wysysa , pochłania istotne składniki pokarmowe z tego placka to jeść mi się nie chce . No ale mamy postęp i istnieje taka możliwość , że ten zjadany przez nas ogór pochodzi z uprawy hydroponicznej a to już inna historia .
Co do kolegów to pewien mój kumpel grupowy nakarmił mi psa ogórami i kiszonym , pamiętam doskonale jak siedzieli przy jednym stole On i mój pies i zżerali ogóry ............ cóż to był za widok .
Zostawmy te warzywa Ty no weź i załóż się ze mną chociaż o śledzia .