Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Życie w czasach zarazy
#31
Powiem Wam że lipa to wszystko, bardzo liczyłem że przynajmniej większość z Was zobaczę w ten weekend. Naprawdę zdążyłem stęsknić się za Waszymi gębami.
Odpowiedz
#32
A miałeś być u mnie .
Odpowiedz
#33
Myślałem żeby zrobić spotkanie shiluette dla chętnych w tą niedzielę o ile by nie padało. Ale jutro wchodzimy w czerwoną strefę i nie chcę nikogo narażać.
Odpowiedz
#34
Nie jadę Darku w izery po ma padać cały weekend wpadnę kiedy indziej. Co do sylwetek to całkiem niezły pomysł
Odpowiedz
#35
Racja, jakieś spotkanie bardzo by się przydało. Zwłaszcza, że mam dług u Jacków no i Dzieciaki z Wnukami wyprowadziły się w Wasze strony
Odpowiedz
#36
Panowie wiem że większości pasuje niedziela więc proponuję 25 godzina do ustalenia grill będzie wkład własny jak pogoda pozwoli to zapraszam .Cokolwiek jeden tor sylwetek ale to zawsze coś no i się spotkamy .Co do miejsca to nie wiem jak dodać współrzędne ale wytłumaczę przez telefon jak trafić.Pawle jaki dług nic nie pamiętam i tej wersji będę się trzymał .A młodzież to gdzie się wyprowadziła.
Odpowiedz
#37
Jacek: drobne pytanie - GDZIE ??

p.s. dług ma cztery nogi i krzesła Tongue
Odpowiedz
#38
Panowie zapraszałem was na strzelanie sylwetek ale zapomniałem że jesteśmy od soboty w czerwonej strefie a nie chciałbym nikogo narażać więc pomysł taki sobie.Ale jak będą chętni to nie ma sprawy tylko dajcie znać do piątku.Teren jest otwarty i prywatny przygotuję coś do siedzenia i stoły oraz jakieś zadaszenie na wypadek W.A jak ma być to spotkanie stowarzyszeniowe to proponuję jak wcześniej Wrocław tam gdzie je zawiązaliśmy.
Odpowiedz
#39
Chłopaki obecnie jestem z rodziną w odosobnieniu.
Dodatkowo nas też czerwony kolor Sad...
Odpowiedz
#40
Jacku pomysł doby i przedni ale nie w dzisiejszych czasach czerwonych stref . ja odpadam bo jestem stary i jak to któryś zauważył jestem w grupie wysokiego ryzyka .
Zycie . Wrocław tak z chęcią zobaczył bym Wasze mordeczki ale patrz jak wyżej lepiej załatwmy nasze sprawy zdalnie telefonicznie lub na forum .I nie to żebym był obesrany ale wolę minimalizować ryzyko bliskiego spotkania z wirusem . Wiem że to nie uniknione ale chcę mu dać mniej szans i jak to sam powiedziałeś "na moich warunkach " .
Natomiast gdybyś chciał a reszta ekipy wyrazi zgodę na użycie środków finansowych grupy to dorób jeszcze ze dwa tory do sylwetek a zapewne chętnych do postrzelania nie zabraknie .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości