Wszyscy znają powiedzenie: Człowiek uczy się całe życie i głupi umiera. Przekładając to na nasze, strzeleckie podwórko, zawody z cyklu Pucharu Zimowego w Zabrzu były doskonałym tego przykładem…

Pogoda tego dnia dopisała – bezchmurne niebo, przyjemne słonko choć temperatura z rana ok 6’C na minusie.

Po wizycie w biurze zawodów, rozstawiamy się na Zero Range – dla mnie to wyjątkowy czas, bo dzień wcześniej wymieniłem sprężynę, demontowałem lunetę i musiałem ustawić ponownie zero… Z tym zerem to już nie taka łatwa sprawa… Koledzy obok mówią – uważaj, bo dmucha – 0.5dot na 25metrze. W sumie wyzerowałem się na 15m… Czy to był dobry ruch? – chyba nie, co później potwierdziły wyniki…

Jak się okazało poranne warunki były najłagodniejsze tego dnia, później było tylko gorzej. Pierwsze stanowiska i cała grupa nagrodzona 1-kami w arkuszu – figurki stoją jak zamurowane.

To nie była równa walka, wiatr wiał z różną siłą, kręcił w lesie, już pokaźne poprawki na wiatr należało brać od 15m strzelając na krawędź kz-ki. Dalekie cele średnio z poprawką na wiatr 1-2dot, choć i to czasami było mało… Ostatnie stanowiska 28,29 i 30 na dnie zbiornika kąpieliska. Figurki odsłonięte i bardzo dalekie, ustawione prostopadle do kierunku wiatru. Sznurki mimo kontaktu z gruntem – wygięte w szeroki łuk. Tu dało się odczuć zmienność wiatru – podmuchiwało jednym bardziej lub słabiej…

Przy 29 stanowisku złożyłem się do dowolnej, czuję każdym zmysłem, że to zły czas na oddanie strzału, ale ile można czekać na lepsze warunki – odmierzam ze strachem 2 doty w lewo, już daleko za obrys blachy, a ten ptaszek taki wąski… pierwsza droga spustu, delikatnie naciskam dalej i pada strzał… długi ślad po śrucie pięknie zaznaczył się na bieli pokrytego śniegiem lodu, całe 2 doty na prawo od tej czarnej dziury w którą miałem trafić… Łącznie 4 doty – to nie był dobry czas na oddanie strzału, choć mnie przecież nikt nie poganiał…

Tego dnia zer padło więcej…

Serdecznie gratuluję zwycięzcom, a zwłaszcza naszemu koledze Tomkowi Marszałkowi (T83) , który z pięknym wynikiem 51p (ze stratą 1p do prowadzącego) wywalczył drugie miejsce w kategorii HFT2.

Na zawodach grupę reprezentowali:

  • Danusia Markisz, Marcin Markisz,  HFT1
  • Tomasz Marszałek, Sławek Opiela, HFT2

Tak krótko podsumowując – do tej pory w PZ2017 mamy:

  • trzy srebra (1 za drużynę)
  • dwa brązy

Brawo Bobry!

FOTKI

Za dwa tygodnie eliminacja PZ w Mikstacie… już nie mogę się doczekać…