Zasada jest prosta - gdy patrzysz osiowo w lunetę to nie popełniasz paralaksy i trafiasz tam gdzie celujesz... Niestety, mając ustawioną ostrość na dalsze dystanse (tak jak my na ok 25m) te bliskie cele widzimy bardzo rozmyte a dodatkowo delikatne zejście z osi lunety powoduje, że krzyż "przemieszcza" się wskazując niepoprawny POI - w rezultacie pudłujesz...
Zatem strzelanie na bliskie odległości bardziej obnaża niedoskonałości złożenia aniżeli stabilność postawy.
Zrób prosty test: skręć paralaksę na minimum (wtedy obraz Twojego celu na 11m powinien się wyostrzyć) i tak postrzelaj. Wyniki porównaj z powyższą tarczką .
Jeżeli wyraźnie się poprawi (a raczej tak), to znaczy że musisz popracować nad poprawnym złożeniem... (osiowym patrzeniem przez lupkę).
Zatem strzelanie na bliskie odległości bardziej obnaża niedoskonałości złożenia aniżeli stabilność postawy.
Zrób prosty test: skręć paralaksę na minimum (wtedy obraz Twojego celu na 11m powinien się wyostrzyć) i tak postrzelaj. Wyniki porównaj z powyższą tarczką .
Jeżeli wyraźnie się poprawi (a raczej tak), to znaczy że musisz popracować nad poprawnym złożeniem... (osiowym patrzeniem przez lupkę).