No i doczekaliśmy się !! W piękny, upalny weekend 22 i 23 czerwca po raz pierwszy Mistrzostwa Świata HFT odbyły się w Polsce. Grupa Hunterów przy wsparciu gościnnych Gospodarzy Kalet podejmowała ponad dwustu Zawodników i Zawodniczek  z trzech kontynentów.

Miejscem rywalizacji były tereny Nadleśnictwa Koszęcin położone na obrzeżach miasta Kalety. Dla Uczestników Organizatorzy przygotowali ogromny parking i sąsiadującą z nim strzelnicę techniczną. Obok biura zawodów swoje stoiska rozłożyli sponsorzy: JSB Match Diabolo, AirChrony, AirgunsDomar, OCZ i wielu innych. Zadbano również o to by było czym się posilić a czas wolny umilały występy artystyczne na scenie.

Zawody rozpoczęły się w sobotę uroczystym otwarciem, które uświetnili swoja obecnością przedstawiciele władz lokalnych i Nadleśnictwa. Oficjalnego otwarcia dokonał wielki przyjaciel strzelectwa terenowego Burmistrz Kalet Pan Klaudiusz Kandzia.

Organizatorzy rozplanowali tor w gęstym, mieszanym lesie wzdłuż drogi. Tory ‘biały’ i ‘czerwony’ przeplatały się ze sobą. Taki układ wyrównuje szanse zawodników eliminując wpływ pogody na wyniki na poszczególnych torach i późniejsze dyskusje w rodzaju: ‘a wam wczoraj to nie wiało. Wiało wszystkim równo i sprawiedliwie. Ze względu na liczbę startujących przyjęto układ 40 x 1. Grupy trzyosobowe dobrano bardzo ciekawie, mieszając ze sobą zawodników z różnych państw. Aczkolwiek stanowiska zlokalizowane były blisko siebie zadbano o to by wzajemnie sobie nie przeszkadzać dając jednocześnie możliwość podglądania sąsiadów w akcji, ciekawych rozmów i wymiany uwag w trakcie rywalizacji. Chciałbym jeszcze dodać, że atmosfera na torze była fantastyczna, pełna wzajemnej życzliwości, humoru i wzajemnego dopingowania się.

Pogoda zarówno w sobotę jak i w niedzielę łaskawie obeszła się z nami choć wiatr, którego kierunek i siłę trudno było określić, nie ułatwiał nam zadania. Układ toru był bardzo przemyślany i – jak widać po wynikach – wielu sprawiał duże kłopoty. Szczególnie w określeniu dystansu gdyż Organizatorzy praktycznie zrezygnowali z KZ40 na rzecz ‘trzydziestekpiątek’ i to w większości na maksymalnych dystansach. To samo dotyczyło również mniejszych stref trafienia.

Jak zwykle Najlepszym to nie przeszkadzało. Pierwszego dnia czołówkę stanowili Darek ‘ADIK’, JanuszPelle, Tomek ‘MASZOT’ i Jones Gavyn (GB). Różnice punktowe były symboliczne co zapowiadało emocjonującą walkę w niedzielę.

Po sobotnich zmaganiach można było się posilić i ugasić pragnienie zimnym piwem. Odbyła się loteria fantów ufundowanych przez sponsorów. Było ich tak wiele, że praktycznie każdy uczestnik otrzymał upominek.

Przed niedzielnymi zmaganiami wielu zastanawiało się – mając w pamięci niedawne Mistrzostwa Polski – czy ADIK wytrzyma presję i obroni pierwsze miejsce. Trwała też korespondencyjna rywalizacja w kategorii drużynowej, gdzie nasza Drużyna Narodowa walczyła z Czechami o pierwsze miejsce. Różnice były tak niewielkie, że liczyło się dosłownie każdy trafienie. Podobnych emocji nie było chyba tylko w rywalizacji Juniorów, gdzie Matej Grega, reprezentujący Słowację był klasą sam dla siebie.

W końcu po czterogodzinnej walce wszystko było jasne. Nasi Strzelcy odnieśli ogromny sukces !! Darek ‘ADIK’ Kida został Mistrzem Świata w kategorii Open. Ale to nie koniec. W tej samej kategorii Polacy zdominowali podium: drugi był Janusz Pelucha, któremu przysłowiowe laczki znowu przyniosły szczęście. Na trzecim miejscu zameldował się, powracający na tory strzeleckie wieloletni Dominator tej dyscypliny sportu w Polsce, Witek Bojanowski wygrywając dogrywkę z Dusanem Madatem.

W kategorii sprężyn potwierdził swoją dominację Mistrz Polski Sławek ‘AJU’ Opiela. Tuż za nim uplasowali się Jego wielcy rywale Sławek Wiśniewski i Piotrek Knysak.

Ale to nie koniec polskich sukcesów na tych Mistrzostwach świata.

Wielką wolę walki i charakter pokazała Agnieszka Pawlak, która po pierwszym dniu przegrywała dwoma ‘oczkami’ z Martą Růžičková. W niedzielę odrobiła straty i została Pierwszą Damą Strzelectwa na Świecie.

Nasi weterani też dzielnie stawali w polu i Krzysiek Ćwik mógł cieszyć się ze zwycięstwa nad Irkiem Góralem i Ales’em Mikuleckim.

W kategorii Juniorów nie było takich emocji: Matej Greg nie dał szans rywalkom i rywalom osiągając wynik, który w kategorii OPEN dał by mu miejsce na podium. Marysia Kvapilowa tradycyjnie okazała za mocna dla wielu chłopaków i zameldowała się na drugim miejscu a jej kolega Dominik Šimíček staną na najniższym stopniu podium.

W końcu podliczono klasyfikację drużynową  i wybuchła wielka radość: Polska Drużynowym Mistrzem Świata !! Zespół w składzie: Darek Kida, Janusz Pelucha, Jacek Kostowski, Krzysztof Szałkowski, Rafał Zych i kapitan Tomek Kocemba pokonali reprezentację Republiki Czech oraz Wielkiej Brytanii.

W uzupełnieniu dodam, że pozostałe nasze Bobry również dzielnie stawały i tak Damian Orzoł odrobił straty z pierwszego dnia  i zameldował się na siódmym miejscu. Tomek Marszałek z kolei po wspaniałym pierwszym dniu, kiedy to oczyma wyobraźni widzieliśmy bobrzy duet na podium ‘sprężyn’, odpoczął sobie nieco w niedzielę i zadowolił się czwartym miejscem.