W ubiegłą niedzielę mieliśmy okazję strzelecko potykać się na drugiej eliminacji Zimowego Pucharu Polsko-Czeskiego. Tym razem zawody odbyły się w czeskim Bohuminie – tuż przy samej granicy…
Tradycyjnie spotkaliśmy się na terenie zakładu JSB Match Diabolo a.s. i tym razem frekwencja dopisała – w strzeleckich potyczkach wzięło udział łącznie 96 zawodników w tym 13 juniorów!
Beaverów tym razem reprezentowali tylko zawodnicy startujący w kategorii karabinków z odrzutem – HFT2:
– Tomasz Marszałek/T83 (od prawej)
– Sławek Opiela/Aju.
Impreza rozpoczęła się odprawą podczas której usilnie staraliśmy się zrozumieć sens wypowiedzi czeskich kolegów… Ale jak to w relacjach polsko-czeskich bywa i tym razem finalnie wszystko okazało się jasne.
Pogoda tego dnia dopisała. Temperatura zewnętrzna oscylowała między -3’C z samego rana do ok -1’C w godzinach popołudniowych. Zmienny wiatr ok 1m/s z silniejszymi porywamy.
Na tor składało się 30 figurek z których do 6 strzelało się z pozycji wymuszonych (3 stanowiska podparte i 3 niepodparte) co stanowiło małe odstępstwo od reguł Pucharu Zimowego. Nie stanowiło to jednak żadnego problemu, przeciwnie, dla zawodników większa ilość stanowisk wymuszonych stanowiła dodatkowe wyzwanie którym ochoczo stawiali czoła.
Tor ustawiony został w całym obszarze dostępnej i nieco ograniczonej powierzchni. Ukształtowanie terenu w tym liczne wzniesienia i doliny stanowią naturalne kulochwyty i mimo braku zachowania toru w kształcie podkowy/koła, tor był bezpieczny dla wszystkich przybyłych.
Linia czerwona – przebieg stanowisk strzeleckich
Obszar niebieski zakreskowany – obszar ustawionych celi
Organizatorzy skrzętnie wykorzystali warunki terenowe. Strzelaliśmy do celi płaskich, ustawionych pod kątem do góry oraz były cele strzelanie lekko w dół.
Stałe zachmurzenie powodowało, że w niektórych miejscach było dosyć ciemno co skutecznie utrudniało ocenę odległości po nieostrości. Ze względu na ukształtowanie terenu, wiatr często zmieniał kierunek a silne porywy przeszkadzały w oddaniu precyzyjnego strzału. Najbardziej dotkliwe odczułem dyskomfort strzelania z nietypowych stanowisk – dla przykładu, na korzeniach zwalonego drzewa czy niewygodnie leżąc na nasypie. Był tez stojak na drodze porośniętej śliskim mchem gdzie bardziej starałem się nie zjechać ze stanowiska niż poprawnie celować 🙂
Niewątpliwą atrakcją było strzelanie do lizaków zamontowanych poziomo. Cele wydawały się trudniejsze i często powodowały pudła.
Na torze pojawił się chronometr i obowiązkowy pomiar.
Tego dnia nasz Tomek dogrywał się o 2-gie miejsce. Rozgrywki przeprowadzone zostały na 3 celach: KZ15, KZ15, KZ20.
Marszałek wygrał w pięknym stylu pewnie strącając 2 cele.
Wyniki tego dnia nie były wyjątkowo wysokie.
W klasie FT najlepszy wynik: 25p/30p
W klasie HFT1 najlepszy wynik: 56p/60p
W klasie HFT2:
1. Sławomir Opiela 53p/60p
2. Tomasz Marszałek: 51p/60p (dogrywka)
3. Tomasz Knysak: 51p/60p(dogrywka)